Podróż Renem przez Niemcy to scenariusz przygotowany na inauguracje Roku Niemieckiego w działającym w mojej szkole Klubie Europejskim. Tekst składa się z II części.W I uczniowie odgrywają kilka scen z „Piesni o Nibelungach”. II to podróż łodzią po Renie i odwiedzanie wspaniałych nadreńskich miast. W scenariuszu nie opisuję scenografi i rekwizytów. -Naszym przewodnikiem po Niemczech będzie Ren – największa rzeka Europy Zachodniej – 1320 km długości z czego 865 cieszy oczy Niemców .Ren bierze początek w Alpach , potem płynie przez nizinę ,której daje nazwę ( Nizinę Górno-reńską ) i Reńskie Góry Łupkowe .Jego piękne,szerokie koryto ( od 250 do 500 m ) jest najbardziej ruchliwą drogą wodną Europy .Płynąc przełomem przez Reńskie Góry Łupkowe żeglarze w najwęższym miejscu spotykają niezwykłą skałę o nazwie Lorelei .Wdziera się w nurt Renu , kiedyś rozbijały się o nią łodzie .Stała się natchnieniem romantycznych poetów. Clemens Brentano wymyślił postać czarodziejki o imieniu Lorelei , która zgrzeszyła i pragnie śmierci , gdyż opuścił ją ukochany .Kiedy biskup skazuje ją na zamknięcie w klasztorze , ona topi się w Renie . Postać zainspirowała Heinricha Heinego , który unieśmiertelnił w swej balladzie czeszącą złote włosy złowieszczą , piękną syrenę ,której cudowny śpiew staje się zgubą wioślarzy , łodzie ich rozbijają się na skałach.Ballada ta stała się rodzajem pieśni ludowej ( Hitler , nie mogąc uznać jej za niebyłą , nakazał , z uwagi na żydowskie pochodzenie autora , określać ją w podręcznikach jako utwór anonimowy).
Taki jak “ Pieśń o Nibelungach “-bohaterski epos germański .Opowieść wiedzie nas do Zanten , skąd wyruszył najznamienitszy z niemieckich bohaterów Zygfryd syn Siegmunda i Siegelindy , pogromca smoka i zdobywca skarbu Nibelungów . Urodził się w głębokim borze ,gdzie schroniła się jego matka, uciekając przed zbójami. Wydawszy chłopca na świat , umarła .Przez dwanaście miesięcy malcem opiekowała się łania ,dzięki jej pokarmowi szybko zyskał niepospolitą urodę , moc i krzepę . Na nagiego , niezdolnego wymówić ani słowa chłopca natknął się w lesie kowal Mim , wziął go do domu i nazwał Zygfrydem . Pod troskliwą opieką kowala i jego żony wyrastał silny młodzian i kiedy skończył dwanaście lat , pokonał wszystkich czeladników Mima. Ten zaczął się go bać .Wysłał więc Zygfryda w drogę , spodziewając się jego zguby . Przed podróżą Zygfryd z najlepszej sztaby żelaza wykuł sobie beztrosko ostry miecz , który miał mu towarzyszyć w wędrówce . -Ten już do nas nie wróci .Jeżeli nawet ujdzie cało przed żmijowiskiem , to już na pewno uśmierci go straszliwy smok. Nie miał racji Mim , Zygfryd zabił smoka , wykąpał się w tłuszczu żmij i zyskał odporność z wyjątkiem miejsca na plecach , gdzie w czasie kąpieli przykleił się lipowy liść.Aby zdobyć wspaniałego rumaka, Zygfryd udał się do Islandii , gdzie spotkał Brunhildę .
-Kim jesteś , któryś przybył do mego grodu ?
-Zwę się Zygfryd.
-A kim są twoi rodzice ?
-Tego nie wiem , wychowywałem się u łani , u kowala ,a rodziców nie widziałem na oczy . Nawet nie wiem , jak się zwali . -Mogę ci to powiedzieć . Bądż pozdrowiony , Zygfrydzie , królewski potomku , synu Siegelindy i Siegmunda . Dokąd zdążasz ?
-Do ciebie wspaniała dziewojo . Posiadasz wspaniałego rumaka , który zwie się Gran. Jeżeli zechcesz mi go podarować , chętnie go przyjmę.
-Skoro chcesz , bierz go . Bądż pozdrowiony jako umiłowany gość .
Królowa wysłała ludzi , żeby schwytali rumaka , ale ten nie dał się nikomu poskromić .Zygfryd sam udał się po niego .Koń ufnie wybiegł mu naprzeciw .Młodzieniec z łatwością go dosiadł .Odchodząc zdawał się nie wiedzieć , jak wielka sympatią darzyła go Brunhilda . Spośród wielu mężczyzn na świecie żadnego innego nie wybrałaby na małżonka .
Zygfryd jechał z kraju do kraju .Na koniec przybył do ojczyzny Nibelungów – bogatego i potężnego narodu karłów. Król karłów Nibelung zebrał w górach i zgromadził w ogromnej jaskini nieprzebrany skarb. Składał się on ze złota i szlachetnych kamieni . Po śmierci króla ziemię i skarb odziedziczyli synowie , Schilbung i Nibelung. Obaj bracia wiedli niekończacy się spór o posiadanie skarbu.W końcu postanowili go podzielić. Wtedy. właśnie nadjechał Zygfryd.
-Zygfrydzie ,podziel skarb pomiędzy nas .Ofiarujemy ci za to miecz .Zwie się Balmung, lepszego nie znajdziesz na świecie. -Zgadzam się .(po chwili ) -Oto wasze części.
-Pomyliłeś się , podziel skarb ponownie.
-Dokonałem podziału najlepiej jak umiałem i musicie się zastosować do mojego osądu.
-Jeszcze zobaczymy . Giń ,przybyszu . Dwakroć zamigotał Balmung i dwie głowy stoczyły się na ziemię.Nagle zaczęło się dziać coś osobliwego .
-Co się dzieje? Kto zadaje te ciosy?
Zygfryd wyciągnął obie ręce i pochwycił dziwną czapkę .Jak się okazało ,była to czapka niewidka , a z nią stary karzeł Alberich .
- Oszczędż mnie ,szlachetny rycerzu . W przyszłości bedę ci zawsze wiernie służył.
-Kim jesteś ?
-Nazywam się Alberich .Jestem stróżem skarbu.
-Przyjmuje cię na służbę.
-Zdobyłeś skarb Nibelungów i cały kraj jest na twoje usługi .
Zygfryd udał się do Worms i pomagał w walce trzem braciom .Dzięki niemu pokonali wrogów.W czasie uczty na cześć zwycięzców pojawiła się promieniejąca pięknością i młodościa Krymhilda i wszystkie oczy zwróciły się w podziwie ku wspaniałemu zjawisku.Gdy Zygfryd ujrzał ją przed sobą , jego mężne serce przeniknęło coś na kształt trwogi .
-Bądż pozdrowiony ,panie Zygfrydzie , rycerzu z Niderlandów.Jestem ci wdzięczna.
Bracia mówili ,że tobie zawdzięczamy szczęśliwe zakończenie wojny.
-Chcę wam zawsze służyć .Dopóki życia ,nigdy nie złożę głowy , póki nie spełnię waszego życzenia . -Poradź moim braciom ,jak mają postąpić z jeńcami .
- Nie byłoby po królewsku ,gdyby się zgodzili przyjąć od nich złoto.Każcie im ślubować , że nigdy więcej nie napadną na wasz kraj i puście ich wolno.
- To dobra rada .
Tymczasem Gunther – brat Krymhildy postanowił ubiegać się o rękę Brunhildy , która ślubowała,że nie będzie należeć do mężczyzny ,który jej nie zwycięży w rzucie oszczepem,miotaniu głazem i skoku w dal .
-Zygfrydzie,chcę ubiegać się o rękę Brunhildy.
-Odradzałbym ci,może się zdarzyć ,że zginiesz .
-Nie stanie się tak ,jeśli ty mi pomożesz.
- Dobrze,o ile dasz mi za żonę swoją siostrę,nie chcę innej zapłaty za trudy.
- Daję ci na to królewskie słowo .
Zygfryd,stojąc przy Guntherze w czapce niewidce ,pomógł mu w zwycięstwie nad Brunhildą . Odbyły się podwójne zaślubiny ,ale w noc poślubną Brunhilda związała małżonka i powiesiła go na ścianie.Znów niewidzialny Zygfryd uratował szwagra i zabrał Brunhildzie pas i pierścień.Ofiarował je żonie ,tak jak przedtem skarb Nibelungów.Niestety Zygfryd zginął z rąk mordercy w czasie polowania, a ukradziony Krymhildzie skarb został utopiony w Renie. Szukając go, popłyniemy Renem,czasami będziemy wysiadać na brzeg i wstępować do niezwykłych miejsc. (muzyka HAENDLA )
Na początku odwiedzimy Spirę ,jak niegdyś zrobił to Jarosław Iwaszkiewicz.
-A może zboczymy nieco i zajrzymy do Heidelbergu położonego nad Neckarem, dopływem Renu.Nasz pisarz chyba był tam również?
-Owszem,bardzo dobrze wspominał ten pobyt , tam stworzył jedno ze swoich dzieł.
-W Heidelbergu jest naj...
-Najstarszy uniwersytet na terenie Niemiec , założony w 1386 r.
-Co to za budynek górujący nad miastem?
-To Heidelberger Schlos - gotycko – renesansowy pałac wznoszony prawie 500 lat od XIII w. Widziałam tam największą na świecie beczkę na wino.
-Co obejrzymy jeszcze ?
-Może mosty na Neckarze – Alte Brucke i Karl – Theodor Brucke . A co byś powiedziała na wizytę w muzeum? Można tu obejrzeć szczękę Homo Heidelbergergensis – jednego z najstarszych przedstawicieli rodzaju ludzkiego.
-Dobrze , idziemy. ( Pachelbel )
-A teraz popłyniemy do Kwadratowego Miasta .
-(?) Co to takiego ?
-Mannheim.Tak je nazwano ze względu na zachowany zabytkowy układ urbanistyczny na planie szachownicy złożonej z 144 pól .
-Słyszałam ,że teraz tutaj mieści się siedziba wydawnictwa Brockhaus wyspecjalizowanego w edytorstwie dzieł encyklopedycznych.
-A jakże . I tutaj spotkamy coś “naj “ w Niemczech .
-Co takiego?
-Największy pałac zbudowany w XVIII w .Patrz tam .
-Wspaniały . W przewodniku natknęłam się na nazwisko Carla Benza .
-Tak ,to tutaj w Mannheim w 1885 roku inżynier zbudował trójkołowy pojazd napędzany silnikiem benzynowym – pierwszy prawdziwy samochód .
-Popłyniemy teraz do Wormacji (Worms ).
-Czy to nie tam Zygfryd poznał Krymhildę ?
-Owszem.To miasto o bogatej historii .Najpierw byli tu Rzymianie ,potem Burgundowie w VI w.mieli tu swoje królestwo rozbite przez Hunów ,a w XVI w.
Wydano w Wormacji edykt wormacki , na mocy którego zostali skazani na banicję Marcin Luter i jego zwolennicy .
-Co tutaj zwiedzimy ?
-Póżnoromańską katedrę 3-nawową z 6 wieżami ,romańską synagogę i podziemne żydowskie łażnie .
-A gdzie potem skierujemy naszą łódż ?
-Do Moguncji . ( Haendel )
-Dopłynęliśmy . Moguncja (Mainz ) to stolica Nadrenii,jedno z najstarszych miast Niemiec,założone przez Celtów ok. 40 r. p.n.e.
-W Moguncji przyszedł na świat wynalazca druku-Gutenberg.
-Tak,zwiedzimy jego muzeum.Gutenberg wydrukował tutaj 42 wierszowa Biblię w 200 egzemplarzach (165 na papierze i 35 na pergaminie).
-Jeden egzemplarza jest w Polsce , w Pelplinie .Widziałam go w muzeum.
-Widzisz ten budynek z czerwonego piaskowca ?
-To romańską katedra pod wezwaniem św.św.Marcina i Stefana- najsłynniejszy zabytek miasta.
-Chciałabym jeszcze zobaczyć błękitne witraże Marca Chagalla w gotyckim kościele św.Stefana.Idziemy tam. (Haendel )
-Przed nami Koblencja – w 9 r. p.n.e. Rzymska twierdza Castellum.Tu wypijemy wspaniałe wino reńskie.
-Czy spotkamy tu jakąś ciekawą postać?
-Wiesz , co to jest bedeker ?
-Tak,przewodnik .A wiesz ,skad sie wzięła ta nazwa ?
-Nie.
-W Koblencji żył i pracował Karl Baedeker – wydawca.Zawsze interesowały go książki i podróże. Połączył obie te pasje.
-W jaki sposób ?
-Opracował przewodnik po Nadrenii.Oprócz wiadomości geograficznych i historycznych zamieścił wiele informacji i rad praktycznych.Informował , gdzie są hotele z rzetelną obsługą i pięknym widokiem,ile kosztuje pokój ,gdzie są dobre restauracje .To była nowość.Jego przewodnik stał się bestsellerem.Podróżując pod coraz to innym pseudonimem,aby wykluczyć możliwość lepszego traktowania go przez hotelarzy i restauratorów,zbierał najprawdziwsze informacje ,prosto z życia, i rzetelnie przekazywał je w druku. ( Haendel)
-Jakie piękne miasto przed nami – zamek , pałac,romańska świątynia .
-Tak ,to Poppelsdorfer Schlos ,a tam w pałacu ma swoją siedzibę uniwersytet.To Bonn od 1949r.do 1990 stolica państwa. Podobno nieoczekiwane podniesienie miasta do rangi stolicy w 1949r.spowodowane było m.in. tym ,że na przedmieściach mieszkał ówczesny kanclerz – Konrad Adenauer.
-Patrz,plakaty.Rozpoczyna się festiwal muzyki Ludwika van Beethovena.
-Kompozytor urodził sie tutaj w 1770 roku.Beethoven- Geburtshaus to najsłynniejsze muzeum miasta.To fragment IX symfonii Beethovena stał się hymnem Europy. (Beethoven)
-A teraz zbliżamy się do miasta słynącego z produkcji wody kolońskiej eau de Cologne, czyli do...
-Kolonii.Ciekawa nazwa ,skąd się wzięła ?
-Klaudiusz w 50 r. n.e. na życzenie Agrypiny podniósł do godności kolonii germańską osadę Ubiów.Nazywała się odtąd Colonia Agryppinensis .
-Podobno mieszkańcy umieją sie bawic?
-Tak,najhuczniej w Niemczech świętuja karnawał.
-Co tu zwiedzimy?
-Przede wszystkim gotycką kat edrę budowaną 600 lat od XIII do XIX w.Jej wieże wznoszą się na wysokość 156 m (to najwyższy kościół na świecie).W katedrze znajduje się sarkofag rzekomo kryjący relikwie trzech mędrców,którzy przynieśli Jezusowi dary,największy relikwiarz świata katolickiego,najstarszy z istniejących krucyfiks i bezcenny skarbiec.Na jednej z wież znajduje się Wielki Piotr – najcięższy z używanych na świecie dzwon .
-Jak się patrzy na ten ogromny kościół, trudno opanować wzruszenie.
-Co chciałabyś jeszcze zobaczyć ?
-Oceanarium w ogrodzie zoologicznym,uniwersytet (jeden z najstarszych w Europie). Może jeszcze zajrzymy do naszej ambasady i przejedziemy się metrem.
-Fantastycznie. ( Haendel )
-Dzisiaj odwiedzimy stolicę landu Północna Nadrenia – Westfalia i zagłębia Ruhry - wielki ośrodek handlowy i kulturalny – Dusseldorf.
-Tu urodził się wielki niemiecki poeta Heinrich Heine ?
-Tak, w mieście działa instytut jego imienia .Tu wystąpił kiedyś George Frederich Haendel 'którego “ Muzyki na wodzie “ słuchamy w czasie naszej podróży. (Haendel)
-Kończymy podróż Renem w Duisburgu – największym porcie śródlądowym świata. Kolejne “naj” na naszej drodze.Wiesz ,kto po raz pierwszy użył nazwy atlas na określenie zbioru map wydawanych przez siebie ?
-Nie.
-To Merkator,flamandzki matematyk i geograf,twórca nowoczesnej kartografii, opracował odwzorowanie kartograficzne nazwane jego imieniem .Jest pochowany w Duisburgu. Niestety,musimy kończyć naszą podróż .Tylko Ren nic sobie nie robi z granic i płynie dalej ku równinom Holandii.
-Może w przyszłym roku popłyniemy Menem , odwiedzimy Norymbergę Durera , teatr Wagnera w Bayreuth i Frankfurt – miejsce urodzenia Goethego.
-Czemu nie . Zanim się rozstaniemy , posłuchajcie właśnie fragmentu utworu Johanna Wolfganga “ Pożegnanie i rozłąka “Wiersz mówi wprawdzie o rozłące zakochanych , ale końcowy dwuwiersz osłodzi każde rozstanie .
“ Lecz oto słońce już nas płoszy , Uciekać mi potrzeba w dal : W uścisku twym ile rozkoszy ! W spojrzeniu twoim jaki żal! Nie żegnaj mnie tym wzrokiem szklanym, Odchodzącemu uśmiech daj. Co to za szczęście być kochanym ! I kochać , Boże , co za raj !
Opracowałą: Iwona Nocoń
|